Konferencja VIII
"Kochasz Moją Matkę?"

Pytanie, jakie dziś stawiam Tobie, jest pytaniem, jak codziennie, zasadniczym i bardzo istotnym. Od odpowiedzi, bowiem uzależniona jest zażyłość z Bogiem. A wszystko zaczęło się w małym miasteczku izraelskim, kiedy to Maryja wypowiada swoje "fiat mihi". Zanim jednak prześledzimy Jej życiowe losy, zapytajmy, kim Ona jest? Nasuwa się wiele odpowiedzi, wśród nich najbardziej przejmującą i piękną jest ta, że jest Matką. Nie czyjąś tam, ale Twoją Matką. Słowa Jej Syna z Golgoty: "Oto Matka Twoja…, Oto Syn Twój", przejmują do głębi. Jest Matką stojącą pod krzyżem. W jej cierpieniu uwiarygodnia się całe jej Matczyne powołanie. Nie jest tą, która jest tylko, kiedy jest dobrze, ale przede wszystkim jest tam, gdzie jest ból i cierpienie. A taka dopiero jest Matką prawdziwą. Tę właśnie córkę Bóg przyozdobił w pełnię łaski Swojej, uwolnił od grzechu, pozwalając na niepokalane poczęcie. Zawsze dobra, zawsze piękna, zawsze czuła, zawsze blisko – Maryja i Matka. Jaka Ona jest? Ewangeliści a szczególnie Ewangelista Łukasz zwraca uwagę, na serce Maryi. W tym sercu dokonuje się niezmiernie dużo różnych decyzji, w tym sercu rozważanych jest wiele trudnych spraw. Maryja "zachowuje wszystkie te sprawy i rozważa je w swoim sercu" /Łk 2, 19// oraz zachowuje wiernie te wspomnienia/Łk 2, 51/. Wynika z tego, że jest blisko ważnych spraw swego Syna, ale również jest blisko naszych spraw. Dzieje Apostolskie podają, że w momencie zesłania Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy byli obecni apostołowie wraz z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa /Dz 1, 14/. W jej obecności dokonuje się umocnienie Kościoła. Chce przez swoją obecność świadczyć o swojej miłości. Sobór Watykański II wyjaśnia nam Jej zadania. Jest, bowiem tą, której Chrystus umierając oddał odkupioną ludzkość, oraz, że jest przez macierzyństwo swoje Matka Boga-człowieka - założyciela Kościoła. Dziecko, aby się urodziło konieczna jest Matka, Kościół jako rodzący się w Duchu Świętym potrzebuje Matki. Od razu ją też otrzymuje. Nie można mówić o Kościele nie uwzględniając Jej ogromnej macierzyńskiej roli. Nie można, nie da się zrozumieć losów Kościoła bez Maryi. Kościół otrzymał przez Maryję wymiar rodzinny. Kościół to wielka rodzina, Matką jest Maryja. Matka-Maryja jest również Twoją Matką. Każdy, zatem, kto nie chce przyjąć jej matczynej opieki skazuje się na samotność, a nawet więcej, na swoiste sieroctwo. Rozumiemy, dlaczego Ojciec święty podkreśla jej nieocenione zasługi powierzając Jej całego siebie i świat mówiąc: Totus Tuus. A miłość jest tym piękniejsza, im większa jest zdolność do poświęcenia i zrezygnowania z siebie. Piękno człowieka promieniuje przez jego ręce i twarz. Dlatego twarze niektórych osób są piękne, chociaż nie zauważymy u nich szlachetnych rysów. Twarz człowieka staje się z dnia na dzień coraz bardziej odbiciem jego wnętrza. A takie piękno wewnętrzne jest najbardziej cenione i ono dopiero nie przemija. Właśnie, dlatego tak szybko można zakochać się w obliczu Maryi i Jej wewnętrznym pięknie. Święty Efrem pisze: "Rzeczywiście, Panie, Ty i Matka Twoja, sami tylko jesteście pod każdym względem piękni albowiem w Tobie, Panie, nie ma plamy i jakiejkolwiek zmazy nie ma także w Twojej Matce". Już od samego początku Matka Boga jest wybrana do wewnętrznego piękna, ocalając ją od grzechu w momencie poczęcia przeznaczając do konkretnego zadania, zniszczenia grzechu w jej potomstwie: Wprowadzam nieprzyjaźń pomiędzy ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej, ono zmiażdży ci głowę a ty zmiażdżysz mu piętę".Wybierając ją przeznaczył również do szczególnej przyjaźni, jest "łaski pełna". Bóg zakochał się w niej obdarzając wszelkim możliwym darem, w którym nie ma skazy.
Zatroskane serce Maryi o Jezusa i o nas
"Nie ma jak u mamy". Wracamy wielokrotnie myślami do naszej Matki, kiedy dzieje nam się krzywda, kiedy pragniemy dojść sprawiedliwości. Starzec nad grobem modli się za swą zmarłą matkę, dziecko nie wyobraża sobie życia bez niej. Dlaczego? Cóż takiego w niej jest? Cóż ona ma tak przyciągającego? Matka posiada zatroskane serce. Ważnym jest, aby odpowiadając na pytanie o naszą miłość do Matki uświadomić sobie jak bardzo jest zatroskana.
Ewangeliści mówią nam o tym, że Matka Jezusa była stale zatroskana o swego Syna.

Potrzeba nam pokochać Matkę
Współczesnemu światu potrzeba kogoś, kto go przytuli, pocieszy, otrze łzy. Człowiekowi współczesnemu potrzeba czasu i serca. Nie daje tego świat. Zdobycze techniki, szybkie życie wprowadzają tylko pustkę i samotność. Człowiek już nie może wytrzymać kolejnych wojen, zamachów, rozwodów, porzucanych i zabijanych dzieci, bezdomnych na ulicach. Tę falę nieporozumień należy przerwać wprowadzając pokój serca, dobroć, życzliwość. My wszyscy musimy sobie uświadomić, że coraz bardziej potrzebna jest nam Matka, która to wszystko pomoże naprawić, aby świat stawał się prawdziwie ludzki, którego prawem będzie miłość.
W naszej wędrówce coraz bliżej, krok za krokiem zbliżamy się do Jej tronu. Dzisiaj staniemy szczęśliwi, z oczami pełnymi łez, głos załamie się w gardle - jak to dobrze, że tu jesteśmy. Ale staniemy, również z sercem przepełnimy wieloma sprawami. Tych kilka chwil prze Jej obliczem niech nam wystarczy, aby schronić się pod Jej płaszczem. Wiele spraw niesiemy w swoich sercach, niesiemy również trud kilkudniowy, zmagania ze sobą samym. Pani okaż nam się dobrą Matką. Wyjednaj nam łaskę u Twego Syna. Pozwól nam Pani zaprosić Ciebie do naszego życia. Wspomnij jak chętnie zaradziłaś trosce młodej pary z Kany Galilejskiej, tak dziś zaradzaj wielu naszym kłopotom. Pragniemy Cię zaprosić do naszych cierpień. Naszych cierpień nie można oddzielić od cierpień Chrystusa. A przy Chrystusowym krzyżu jesteś Ty. Współcierpiąc ze swoim Synem współcierpisz również z nami. Bądź z nami w tych dniach naszych doświadczeń, ukaż sens naszych zmagań. Pragniemy pokochać jeszcze bardziej Twego Syna, aby Jego boży duch zwyciężał w naszym życiu.
Maryjo pragnę Cię pokochać, pragnę u stóp Twoich wyrazić Ci Moją miłość. Wyrażam to wszystko, co stanowi o mnie. Całego siebie przytulam do Twego kochającego serca. Moja Pani bądź mi dobrą Matką.

 


 


[ Informacje |słowo | multimedia | księga gości | forum | historia WPP | historia17-tek | regulamin | opis grup ]
[ konferencje | rozważania | foto | filmy | dzwięki | linki | baza adresów e-mail | kontakt ]
© MichałBedyński
Strona istnieje od lipca 2002 wywoływano nas już razy